Klipsy noszone nieszablonowo
58.jpg

Hej! Dziś króciutki wpis o klipsach. Wiadomo, że są jedyną alternatywą dla tych, które/którzy uszu przekłuwać nie chcą lub nie mogą. Zatem świetnie że są, i że mamy ich aż tak bogatą kolekcję. Ale żeby przełamać stereotypy i klasyczne noszenie perłowych kopułek (chyba najbardziej znana forma klipsa na świecie, fakt że elegancka i ponadczasowa, ale jednak czasem wieje nudą, prawda?), pokażę Wam jak robić to inaczej. Pokażę także jak fantastycznie można dobierać klipsy w pary, choć parą nie są, oraz jak je łączyć niebanalnie. No to do dzieła.

Zaczniemy od klasycznych pereł (choć kolor już nie taki klasyczny). Popatrzcie, jak nosi je modelka. Dwa klipsy na jednym uchu... jeden tradycyjnie, a drugi wysoko, niczym nausznicę. Wygląda to nadal elegancko i bardzo estetycznie a zarazem oryginalnie. Na drugie ucho można wtedy nie zakładać nic, lub zupełnie asymetrycznie klips od innej pary, np. w kolorze srebrnym.

Drugim przykładem będą niezwykle oryginalne srebrzyste klipsy "śmigła" noszone z maleńką perełką jako nausznicą. Oczywiście, można też po prostu łączyć klipsy (i wtedy zakładamy standartowo parę na dwoje uszu) z nausznicami, które nie wymagają przekłuwania uszu, jadnak można też ozdobić górę ucha pojedynczym klipsem, co po pierwsze będzie bardziej oryginalne, a po drugie ekologiczne wszak ileż to klipsów bez pary pałęta się po świecie, czyż nie?

Zgodzicie się chyba, że efekt jest wdzięczny, uroczy i elegancki.

Zatem zapraszamy do klipsowego szaleństwa, a już całkiem wkrótce pojawią się w naszym sklepie pojedyncze, zabytkowe lub vintage klipsy, które będziecie mogły/mogli łączyć dowolnie, według własnego pomysłu.

A tu znajdziecie aktualną kolekcję z naszego sklepu: KLIPSY

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl